czwartek, 15 października 2015

Zacny plan

To mi się chyba nigdy nie uda by systematycznie publikować wpisy. Jest tyle rzeczy do zrobienia że brakuje mi już czasu na podstawowe rzeczy, a doba mogłaby być przynajmniej o 6 godzinek dłuższa. Codzienne obiecywanie sobie że siądę i napiszę coś, wstawię jakieś zdjęcia zrobiło się z lekka nudne. Ale wierzcie mi naprawdę brakuje mi powoli sił. 
Obrobić cały dom, czwórkę dzieci i jeszcze w międzyczasie coś uszyć to wymaga niezłej organizacji.
Ale muszę się jakoś w końcu zebrać i ogarnąć ten grajdoł.
Grajdoł, grajdołek to słowo za mną chodzi od dłuższego czasu i nawet był taki pomysł aby zmienić nazwę firmy z DecoArt na Grajdoł.To wspaniale odzwierciedla zarówno to co się dzieje w domu jak i w naszej wielkiej FIRMIE. W  zasadzie pomysł na zmianę nazwy jest nadal na czasie i nawet ostatnio pojawił się w miarę logiczny i częściowo nawiązujący przynajmniej do naszego ptaszyska w logo. Ale po kolei. 
Od ostatniego wpisu minęły lata świetlne i bardzo dużo się wydarzyło. Pomysłów mamy tonę na minutę także gdybyśmy chciały je wprowadzić w życie to mogłybyśmy swobodnie zająć połowe stoisk na niejednym jarmarku lub niejednych targach.
Przybyło trochę zwierzyny część się zminiaturyzowała do tak zwanej wersji podróżniczej. Powstały też rzeczy nowe a wśród nich lalki szmacianki, poduchy i inne akcesoria dziecięce. 
Postaram się pokazać wszystkie nowości i te nieco starsze rzeczy. 
Dodam tylko że będzie tutaj również troszkę prywaty. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz